17 / 23

Urszanabi

— Powiodłem Gilgamesza do wód śmierci. Wziął go w dalszą drogę przewoźnik Urszanabi. Napawa mnie lękiem ten żeglarz, chociaż wiem, że doprowadzi naszego gościa do celu.

— Gilgamesz nie wie, że Urszanabi od teraz zawsze będzie przy nim. Nigdy nie stanie z nim twarzą w twarz, ale ujrzy jego oblicze w tłumie, zobaczy kraniec szaty w karczmie, dojrzy ślady jego stóp na drodze wśród pustkowi.

— Póki co władca jeszcze łudzi się, że zdobędzie nieśmiertelność. Jakiż zawód go spotka!