20 / 23

Wąż

— Zje od razu roślinę młodości?

— Nie, nie może tak postąpić. To władca, a królowie podchodzą do ważnych czynów w odpowiedni sposób, pełen szlachetności i piękna, by później można było o ich gestach snuć opowieści.

— Też mi szlachetność, kąpiel w jeziorze. Nie mógł zjeść korzonka, brudnym będąc?

— Królowie tak nie czynią. A co to się tam wije?

— Wąż pełznie w stronę korzenia zostawionego na brzegu, Gilgamesz wyskakuje z wody, ale nie dobiegnie. Bestia zżera roślinę i zrzuca skórę, odpełzając młodym.

— Możesz już tylko wykrzyczeć swój gniew, władco Uruk, tyleż czysty teraz, co śmiertelny.